Weingut Thorle

Historia winnicy Thörle sięga XVI wieku. Znajduje się ona w wiosce Saulheim, w regionie Rheinhessen (Hesja Nadreńska), którego wspaniałe warunki do uprawy winorośli odkryli już ponad 2500 lat temu Rzymianie. Gleby w regionie liczą 20 milionów lat, a obecny teren podczas Oligocenu był przykryty morzem. Starożytne rafy koralowe i muszle przez miliony lat ewoluowały i stworzyły wapienno-kredowe skały. To również jedno z najbardziej suchych i słonecznych miejsc w Niemczech. Specyficzny mikroklimat i gleby tworzą najlepsze warunki do uprawy odmian jak Riesling czy Spätburgunder (Pinot Noir), które osiągają tu jakość premium, mineralność terroir i potencjał na długowieczność.

Działka Kalkstein w Saulheim. Wapień, kreda i żwir pozwalają na uzyskanie wspaniałej mineralności w winach

Dążenie do doskonałości było w rodzinie przekazywane z pokolenia na pokolenie. Rodzina posiada przecież najlepsze działki grand cru i premier cru w Saulheim, takie jak Hölle, Schlossberg i Probstey.

Od lewej: Johannes i Christoph Thörle

Ale kluczową datą jest rok 2006, kiedy stery w winnicy przejęli bracia Johannes i Christoph Thörle. Od lat są cenieni za nowoczesne i indywidualne podejście do techniki wyciskania owoców i sposobów winifikacji. Używają tylko własnych drożdży do spontanicznej fermentacji, macerują na skórkach i często używają starych, dużych dębowych kadzi dla lepszej struktury, choć oczywiście, nie dla wszystkich win. Dzięki temu ich wina mają niezwykle bogaty smak i olbrzymi potencjał do starzenia. Na terenie posiadłości znajduje się stara, zbudowana około 1517 roku piwnica z kamienia, gdzie do dziś wina odpoczywają po zakończonej fermentacji.

Drżyj Burgundio, Pinot Noir z działki Premier Cru Holle depcze Ci po piętach...!

To jedna z najlepszych winnic w Rheinhessen, ceniona i nagradzana rokrocznie. Wina Thörle znajdziemy w kartach win wielu restauracji, również tych z gwiazdkami Michelin. Dzięki produkcji w małych ilościach znajdziemy w nich koncentrację, elegancję, delikatność oraz jedwabistość owoców i wyraźny wpływ mineralnych gleb. Są one niebywale przystępne i dają ogromną frajdę z picia, nawet wtedy, gdy są jeszcze bardzo młode.

Warto wspomnieć, że wina od braci Thörle piła nawet brytyjska królowa Elżbieta II, gdy w 2015 roku odwiedziła Niemcy.